Z tym miejscem wiąże się ta niesamowita inicjatywa modlitwy o pokój, gdzie w ciszy można o każdej porze dnia zatrzymać się przed Jezusem obecnym w Najśw. Sakramencie. Jest to tak naprawdę jedyne takie miejsce w Jerozolimie, a zwłaszcza na Starym Mieście. I tu właśnie, od 10 września trwa modlitwa za rozpoczęty 10 października Synod Biskupów dla Kościoła Bliskiego Wschodu. Jest to inicjatywa na tyle ważna, że nie pozostałyśmy obojętne na nią i my, Siostry Posługujące przy IV stacji, w Kaplicy Adoracji. W kaplicy tej gromadzi się wiele osób z Jerozolimy, a często na modlitwie zatrzymują się przede wszystkim pielgrzymi. Jest to o tyle niezwykła modlitwa, że gromadzi osoby z różnych stron świata. Już my, siostry, jesteśmy z różnych krajów: Włochy, Filipiny, Polska, a cóż dopiero ci, którzy pielgrzymują lub odwiedzają miejsca związane z największymi religiami świata.
Adoracja rozpoczyna się każdego dnia o g.8.00 i trwa do g.17.30, kiedy to wspólnota Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza gromadzi się na wspólnym śpiewie Nieszporów. W ciągu dnia w kaplicy zdarzają się momenty całkowitej ciszy, kiedy to gromadzą się osoby znające już to miejsce i przychodzą często o stałej porze. Można jednak być zaskoczonym także momentami pełnymi modlitwy, ponieważ jest możliwość odprawienia nabożeństwa IV stacji Drogi Krzyżowej, lub odmówienia Koronki do Bożego Miłosierdzia na głos.
Na Adoracji Najśw. Sakramentu gromadzi się wiele osób. Czasem są to pojedyncze osoby, np. kapłani odprawiający swoje rekolekcje w Jerozolimie, studenci z pobliskiego Studium Biblicum Franciscanum lub zakonnicy i osoby konsekrowane, czy wolontariusze, którzy pracując i mieszkając w Jerozolimie poznali już to miejsce i wiedzą, że mogą tu spędzić czas na cichej modlitwie.
Przychodzi wiele grup z całego świata. Każdy ze swoim bogactwem wyrazu modlitwy. Od hindusów pozdrawiających Jezusa Eucharystycznego ucałowaniem ziemi i uniesieniem ramion do góry, po osoby innych wyznań, muzułmanów lub Żydów, którzy w ciszy zatrzymują się przed Tryptykiem Jerozolimskim.
Niektóre wizyty są bardzo poruszające. Jak choćby grupa z warszawskich Lasek, osoby niewidome, które podczas swojego pielgrzymowania zatrzymały się na adoracji. Dla nich takie adorowanie jak dla każdego innego człowieka ma zupełnie inny wymiar. Stąd była możliwość dotknięcie monstrancji i Tryptyku.
Bardzo poruszające są dzieci, kiedy przychodzą do pierwszych klęczników i zatrzymują się w ciszy na adoracji, lub, kiedy naśladując swoje mamy, starają się skłonić przed Jezusem Eucharystycznym.
Miejsce IV stacji Via Dolorosa jest naprawdę miejscem bez granic między ludźmi, miedzy wyznaniami…miejscem jednoczącym. W tym tez miejscu rozbrzmiewa modlitwa o jedność w Kościele, w Jerozolimie, na całym świecie. To pragnienie pokoju jest magnesem zbliżającym tak wiele ludzi do Chrystusa i jednoczącym ich w Nim.
s.Miriam