Od ponad roku planowany był wyjazd do Afryki na Wybrzeże Kości Słoniowej do Jamusukro na uroczystość przekazania ołtarza “Dar Miłości i Pokoju” do Bazyliki Matki Bożej Królowej Pokoju. Montażu dokonano odpowiednio wcześniej w istniejącej od dawna podziemnej kaplicy Adoracji Chrystusa Eucharystycznego.
Oficjalne przekazanie ołtarza wraz przeniesieniem Eucharystii odbyło się na zakończenie Narodowej Pielgrzymki w Roku Miłosierdzia Bożego, która odbywała się w Jamusukro w Bazylice. Wzięło w niej udział kilkanaście tysięcy pielgrzymów.
Wszystko miało znaczenie: ilość pielgrzymów, bezpieczeństwo i pogoda.
Pokonywanie pieszo w upale dużych odległości pomiędzy budynkami; “Dom Papieża”, Bazyliką i “Biurem i Domem Księży”
Uroczystości w Bazylice trwały od wieczora do rana, przez całą noc.
Pora deszczowa to trudny czas dla wszystkich.
W Abidżanie, który położony jest nad oceanem w dniach naszego przylotu i odlotu lał deszcz. W Jamusukro przez cały czas jest piękna pogoda.
Wszędzie korzystamy z klimatyzacji, nawet w Bazylice.
Czas pobytu na terenie Bazyliki to dla mnie czas niezwykły.
Wysublimowana harmonia budowli i jej otoczenia.
Sercem Bazyliki jest ołtarz, nad którym jest kopuła z witrażowym świetlikiem, o średnicy 40 m, z wizerunkiem gołębia- Ducha Świętego. Światło z kopuły przenika cały budynek, promieniuje na cały świat pokojem, dosięga dusz.
Bóg czyni cuda, gdy obdarza łaską kontemplowania piękna tego sanktuarium. Kaplica Królowej pokoju z ołtarzem “Dar Miłości i Pokoju”, stała się miejscem stałej modlitwy i adoracji Chrystusa Eucharystycznego. Piękno przenika duszę.
Modlę się o pokój w Jamusukro i na całym świecie, o pokój w sercach.
Poprzez śpiew i taniec modli się i chwali Boga Afryka.
Bogactwo, bieda, Aids, analfabetyzm stanowią wyzwanie.
Z drugiej strony uśmiech i życzliwość, otwartość tych ludzi napełnia serca radością, która przypomina,że nie samym chlebem człowiek żyje.
Zarządzanie: Bazyliką, Szpitalem, Kompleksem dla pielgrzymów też stanowi wyzwanie.
Piękno działa na człowieka, przenika serca i tworzy się łańcuch serc.
Powrót do domu napełnia mnie radością , szczęściem i spokojem.
Alina Szydowska z Pierwoszyna